Rozwiązanie zagadki „Trup w smokingu”

Gdyby Moretti sam strzelił sobie w serce, na koszuli musiałyby być ślady prochu. Pomijając już, że samobójcy rzadko strzelają sobie w serce, lecz najczęściej w skroń. Ponadto z dedykacji na książce inspektor wiedział, że zmarły podpisywał się „Carlo T. Moretti”, zaś w podpisie na czeku brakowało literki drugiego imienia. To prawdopodobnie Robert sfałszował czek, zastrzeliwszy przedtem stryja.

Powrót do zagadki.